korba pisze:Datsun pisze:Dla ciekawości: adwentyści podobnie jak świadkowie Jehowy uważają się za jedyną religię prawdziwą.
Dla ciekawości: Badacze Pisma Św. też uważają, że są jedyną prawdziwą religią. Katolicy uważają podobnie. I wiele innych. Ewangeliczni również.
Witam!
Z ciekawości poszperałam w sieci i znalazłam..... :
http://janusz.neon24.pl/post/118390,tyl ... -prawdziwagdzie m.in. czytamy:
Święty bp prof. Józef Sebastian Pelczar
Czy prawdziwe jest zdanie, że można trzymać się jakiejkolwiek religii, albo też nie troszczyć się wcale o dogmaty, byle tylko "żyć dobrze" ?
Spotykamy się z zarzutem: Wszystkie religie opierają się na prawdzie i dają człowiekowi jakieś prawidła życia: czyż tedy nie słuszna, by mu zostawić do woli, jaką religię chce wyznawać?
Nie jest to rzeczą słuszną, bo jak Bóg jest jeden i prawda jedna, tak jedna tylko religia może być prawdziwą; inaczej trzebaby twierdzić, że ma prawdę za sobą i ten katolik, który wierzy w to, czego Kościół naucza, – i ten protestant, który nie uznaje Kościoła, – i ten żyd, który odrzuca Zbawcę Jezusa Chrystusa, – i ten muzułmanin, który Mahometa uważa za boskiego proroka, – czyli że jedna prawda drugą wyklucza, a więc że wszystkie religie są fałszywe. Jedna tylko religia katolicka ma czystą prawdę i całą prawdę; wszystkie zaś inne religie zawierają wprawdzie okruchy prawdy, ale pomieszane z błędami; wszystkie też różnią się od religii katolickiej nie tylko obrzędami, ale także dogmatami, czyli są mniejszą lub większą jej deprawacją; otóż rozum sam mówi, że człowiek ma obowiązek szukać prawdy, i to prawdy całej, tym więcej, że dla człowieka nie jest rzeczą obojętną, w co wierzy, bo wszakże religia wpływa na całe jego życie, tak doczesne jak wieczne, i normuje wszystkie jego stosunki. Krom tego Bóg sam, jako Prawda Najświętsza i Świętość sama, nie mógł objawić religii fałszywej; skoro zaś objawił religię prawdziwą, i wytknął pewną drogę do Siebie, włożył tym samym na człowieka obowiązek, by przyjął tę religię i szedł tą właśnie drogą; inaczej nie dojdzie do zbawienia. Niemądrym jest także zarzut, jakoby wszelka zmiana religii była czynem niehonorowym, i że każdy człowiek winien się trzymać religii przodków.
Porzucenie religii prawdziwej, a więc katolickiej, jest rzeczywiście czynem haniebnym i potępienia godnym, co jest ciężkim grzechem przeciw Bogu, znamieniem głupoty ducha czy skażenia obyczajów, wielkim zgorszeniem, danym społeczeństwu, i niepowetowaną krzywdą wyrządzoną samemu apostacie, jego potomstwu i narodowi. Natomiast wyrzeczenie się wszelkiej innej religii, choćby drogiej przodkom, by wejść do Kościoła katolickiego, to święty obowiązek sumienia, który bez względu na opór rodziny, czy nawet na prześladowanie od ludzi spełnić należy, – a zarazem sprawa to wielce zaszczytna, bo świadcząca o prawdziwej mądrości, odwadze i troskliwości o dobro własne i swoich. Fragment pracy .Józefa Sebastiana Pelczara, bp przemyskiego. "Obrona religi katolickiej , tom I: Jak wielkim skarbem jest religia katolicka i dlaczego ta religia ma dzisiaj tylu przeciwników". Przemyśl 1920, s. 112-114.
Przypuszczam , że nie wszyscy katoliccy duchowni głoszą w taki sposób jak i nie wszystkie denominacje głoszą, że zbawienie jest w religii (ściśle związane z religią) - w sensie , że w danej określonej denominacji i praktykach z nimi związanych i że wewnętrzna wiara bez religii - w sensie przynależności do określonej denominacji nie wystarczy......Jeszcze tak na szybkiego "rzuciłam okiem" na stronę internetową związaną z prawosławiem :
http://monasterujkowice.pl/books.php?b=12&c=8I tutaj taki podtytuł :
Czy Prawosławie musi przyłączyć się do
odstępstwa?
Okazuje się, że jestem zupełnie nie zorientowana.....

i jak można zauważyć , nie tylko jw.org używa sformułowań - "odstępstwo".
I jeszcze mały skrawek z tej witryny:
W wieku niemal powszechnej ciemności i demonicznego zwodzenia, kiedy dla większości „chrześcijan” Chrystus stał się tym, co prawosławne nauczanie odnosi ściśle do antychrysta,
jedynie Cerkiew Chrystusowa posiada i przekazuje łaskę Boga. "Prawosławną odpowiedzią na każdą najnowszą „odnowę”, nawet na tę ostateczną straszną „odnowę” antychrysta, jest Ewangelia Chrystusa, którą
jedynie Cerkiew Prawosławna przechowała w niezmienionej postaci w nieprzerwanej sukcesji od Chrystusa i Jego Apostołów, oraz łaska Ducha Świętego, którą
jedynie Cerkiew Prawosławna przekazuje tylko wiernym swoim dzieciom, które podczas chrztu otrzymały i zachowały prawdziwą pieczęć darów Ducha Świętego. Amen".
Tutaj zupełnie inne spojrzenie:
http://berejczycy.org/o-nas/Jesteśmy zdecydowanie przeciwni prezentowaniu jedynie słusznej koncepcji teologicznej, zwłaszcza jeśli jest oparta o ludzki autorytet twierdzący, że ma Boże prerogatywy. Może to być bądź instytucja1, bądź pojedynczy człowiek2.
Naszym zdaniem, z gruntu fałszywym założeniem jest twierdzenie, że istnieje „jedyna prawdziwa religia” jako ziemska organizacja czy instytucja. Kościół Jezusa Chrystusa jest przede wszystkim rzeczywistością duchową.
„Prawda jest w Jezusie” i żadna denominacja nie może zawłaszczać sobie szczególnego prawa do posiadania owej prawdy. Wszyscy jesteśmy „w drodze” i tyle z owej prawdy możemy posiąść, ile nam z Bożej łaski zostanie objawione. Właściwe zatem jest zaangażowanie w poznawaniu Słowa Bożego. Przekonujemy się codziennie o prawdziwości słów: „Niech słowa księgi tego Prawa nie schodzą z twoich ust. Rozważaj je we dnie i w nocy i staraj się postępować dokładnie tak, jak one nakazują. Wtedy będzie ci się wiodło we wszystkim i osiągniesz, co zamierzysz” (Jozuego 1:8 BWP).
P.S. Temat warty uwagi na oddzielny wątek.